środa, 4 maja 2016

Wilki z testem


Wilki puszczańskie, czekoladka imieninowa, rękodzieło z lnu.
Jakoś tak się złożyło, że nie miałam w domu zwierząt na dłużej - jakiś chomik, który poobgryzał frędzle od dywanu i w jedną stronę jechał autobusem w gustownym wiklinowym koszyku, ale w drugą w obszernym słoju, jako że koszyk już się nie nadawał na środek transportu. Z chomikiem więzi się zadzierzgnąć nie da, przeciwnie niż z psami. Bo miałam też dwa psy, było to sto lat temu ale do dziś pamiętam ich spojrzenia, zabawy i radość z moich powrotów. No i jak jednemu obierałam ziarna słonecznika, a nawet moje dzieci wiedzą, że trudno przychodzi mi się dzielić słonecznikiem.
Może więc dlatego, że zwierząt w domu nie mam, książki o nich sprawiają mi tyle radości? Warunek dla takiej książki jest jeden - autor musi umieć opowiadać. Wtedy nie jest ważne czy opowiada o gęsiach, krabach czy o wilkach, bo o każdym zwierzęciu opowie fascynująco.

Adam Wajrak opowiadać umie, (w dodatku jest dowcipny - a dowcip jest ważny). A wilk nie dość że jest fascynujący, to jeszcze ma za sobą symbol i historię. Nawet baśń za sobą ma ogólnie znaną, bo kto nie zna Czerwonego Kapturka? Każdy zna.
"Wilki" to nie tylko ucieszna książka o skakaniu po kolorowych mchach, wożeniu psa rowerem i wołaniu do wilka "hej", ale to książka o pięknie natury i o tym, jak ważne jest, żeby wilki tak panicznie nie bały się ludzi, bo to o ludziach bardzo źle świadczy. I żeby ich było dużo w puszczy, bo im jest ich więcej, tym bardziej skupiają się na jeleniach i nie wchodzą w szkodę. W szkodę czyli w owce, mówiąc wprost.
I taką owcą gładko mogę przejść do dziergającej części postu (bo dziś czytamy i dziergamy z Maknetą).
Dzierga się len z przyzwoitymi osiągami:
W dni wolne udało mi się wyjechać w pobliskie plenery i przetestować granatowy bambus. Generalnie się sprawdził.
Można go rozpostrzeć na dole, można też na górze:


 można w nim iść tam
 można postać profilem oraz en face:
 można się popodziwiać i pootulać
 można nim powiewać:
 albo rozłożyć na płask:

Jednym słowem - jestem zadowolona.
Dane techniczne:
Nako Estiva granat (6955) - 50% bawełna 50% bambus
w dwie nitki - druty nr 4
ponad 600g

Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za odwiedziny i przemiłe komentarze, miłego dnia! :)

10 komentarzy:

  1. O "Wilki" się otarłam. Książkę ma moja córka, więc pewnie i ja przeczytam. Co te wilki mają w sobie, że potrafią zauroczyć? Sweterek świetny, konstrukcja wydaje się być mocno skomplikowana. Lubię granatowy kolor i sama chętnie go noszę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba przez ich inteligencję i wdzięk. I ogólnie są ładne z urody. ;)
      Konstrukcja jest skomplikowana tylko na pierwszy rzut oka - tak naprawdę jest prosta (skoro nawet ja się nie zgubiłam). Pozdrawiam! :)

      Usuń
  2. Faktycznie, prezentuje się bardzo dobrze w każdej sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sweter prezentuje się wspaniale.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Sweter świetny, i ten kolor :) Zazdroszczę ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Sweter wielozadaniowy, bardzo praktyczny. Z chomikiem też się można zaprzyjaźnić.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz