Pooglądałam figury starodawne:
i figury współczesne:
popatrzyłam na książki bukinistów. Kupiłam jedną, malutką za pięć złotych, więc się prawie nie liczy:
Kupiłam precle, bo nie wypada być w Krakowie i nie kupić precli:
Popatrzyłam na smoki i owce:
oraz na autobusy piętrowe:
na śmieszne pojazdy niewiadomego pochodzenia:
zrobiłam sobie selfi, bo wyjazd bez selfi się dziś nie liczy:
rozmarzyłam się nad pajdami ze smalcem:
oraz zwłaszcza nad smoczkami, ale nie kupiłam w ramach wyznawanego nieugięcie minimalizmu:
laleczek też nie kupiłam (no dobrze, teraz trochę żałuję):
ani z Bolesławca nic (nie było łatwo):
Serwetki postanowiłam sama zrobić:
a bez wałków się obejść:
Kraków bardzo urokliwy jest
więc pobyt był niezmiernie przyjemny. Trochę czytałam, trochę robiłam na drutach, przeważnie siedziałam na balkonie i patrzyłam na zielone liście. Długie weekendy są fajne i niech będą długie i często, czego sobie i Wam serdecznie życzę.
Dziękuję za odwiedziny i przemiłe komentarze, dobrego dnia! :))
Czajko, mam pytanie - czy, jak ponownie będziesz w moim mieście, zrobisz mi wielką przyjemność i zechcesz się ze mną spotkać :-) ? Porozmawiamy o książkach, drutach i o wszystkim, oprowadzę tu i tam i obwiozę po okolicy :-).
OdpowiedzUsuńTwoja wytrwała acz cicha czytelniczka
Barbara
Bardzo chętnie. :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
To bardzo się cieszę, daj znać na blogu jak będziesz się wybierać.
UsuńSerdeczności !
Barbara
Ja też! Dziękuję ogromnie. :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAż się rozczuliłam przy tych zdjęciach, bo przecież właśnie Kraków skradł mi córkę... Za miesiąc planuję tam się wybrać i obowiązkowo odnajdę stoisko z wałkami. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie. Z wałkami jest taki broblem, że są bardzo drogie - taki mały kosztował 80 złotych. I nie do każdych ciastek się nadaję - ja kiedyś upiekłam ciastka stemplując je w wielkanocne zajączki - ciastka urosły i wzorków nie było widać. No ale mogłeam zaryzykować, bo taki stempelek nie był drogi. Z drugiej strony jakieś ciastka na pewno się udają - chyba muszą być podobne do herbatników. Na pierwszym zdjęciu widać trzy takie. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńWałki mnie zaciekawiła do czego one są?
OdpowiedzUsuńRozwałkowuje się nimi ciasto, wykrawa ciasteczka i powinny się piec z takim wzorkiem - na pierwszym wałkowym zdjęciu widać trzy takie ciasteczka. :))
UsuńPuszka u stóp starodawnej figury robi wrażenie całkiem współczesnej :)
OdpowiedzUsuńNapis przy selfie jest świetny :):):)
Ja tam na szczęście na wszelkie smoczki i laleczki oraz inne ozdoby, z których później trzeba ścierać kurz jestem bardzo odporna (gorzej z magnesikami na lodówkę, ale je kupuję dla Mamy, więc się nie liczy :D )
Takie wałki, choć w znacznie mniejszym wyborze, widziałam ostatnio w zwykłym sklepie z AGD. Ceny nie pamiętam, ale dam sobie guziki poobcinać, że były sporo tańsze (i to nie było w Krakowie).
Jak będziesz następnym razem pod pomnikiem Mickiewicza, zadzwoń do mnie, oprowadzę Cię wokół niego przez telefon ;) Osobiście nie podjadę, bo mam za daleko :(
A dlaczego nie ma zdjęcia wonnego placu obok Sukiennic, gdzie pasą się gołębie? Może już się nie pasą? Bardzo dawno tam nie byłam...
Też mi się spodobał. :D
UsuńJa niestety nie, w sklepach tracę w ogóle głowę - no ale okazuje się, że można jakoś sobie zakupy zekompensować zdjęciami.
Ja mało zwiedzałam, tylko na krótko wyrwałam się w stronę Wawelu, więc placu nie zauważyłam. :)
Może po prostu ten fragment rynku już nie śmierdzi :), w przeciwnym razie nawet gdybyś nie zauważyła, to byś poczuła, bo to jest tuż obok pomnika Mickiewicza. To było miejsce skumulowanego karmienia gołębi, a gołębie, jak wiadomo, do wc nie latają...
UsuńHasło z selfie rewelacyjne, podobnie jak serweta i wałki. W Krakowie byłam zaledwie pół dnia, więc nie wyczułam tej sławnej atmosfery - trzeba by było przynajmniej na długi weekend pojechać, ale ode mnie to cała Polska do przejechania z północy na południe.
OdpowiedzUsuńTak, w takie miejsca to trzeba na długo. czas musi wolno płynąć. :))
UsuńKrakow jest przepiekny, swietne zdjecia. Ciesze sie, ze mialas udany weekend z rodzina. Selfie jest boskie na tym napisie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Pozdrawiam serdecznie! :D
UsuńTeż zastanawiam się nad wyjazdem na weekend do Krakowa i chciałem zarezerwować pokój w tym hotelu http://hotelsecesja.pl . Z tego co widzę to mają na prawdę dobry standard za korzystną cenę. Powiedzcie mi co wy o tym sądzicie?
OdpowiedzUsuń